Pomysły na projektowanie witryn rosną jak słynne „grzyby po deszczu”, gdyż coraz większa ilość Konsumentów w naszym kraju „robi sprawunki” poprzez sieć, natomiast do punktów stacjonarnych zmierzają jedynie zaznajomić się z wybranym towarem (zatem tym, w jaki sposób on w rzeczywistości wygląda). Zdarza się, iż pełne supermarkety przekierowują swoją działalność do wirtualnego świata, pozostawiając wolne lokale i licząc na znaczne oszczędności. Ponadto każdy Nabywca niekiedy może liczyć na to, że artykuł jest rzeczywiście wysokiej jakości, przykładowo żaden inny potencjalny Nabywca go wcześniej nie zakładał. Niewielkie i duże firmy zgłaszają się więc do agencji reklamowych, by one zajęły się zbudowaniem fascynującej oraz wygodnej strony. Konstruktorzy stron tworzą stąd coraz to bardziej nowatorskie koncepcje, w części bazujące na WordPressie.
Najistotniejszym kierunkiem w 2016 roku była jednolitość części ilustracyjnej i uporządkowania wszelakich segmentów na stronie. Przeważnie była ona rozbita na dwie lub trzy części, ale kontrahenci w mgnieniu oka się znudzili „klonowanymi” schematami. Wszelkie modne strony internetowe, przykładowo punktów z ubraniami, wyglądały identycznie, a to z całą pewnością przedłożyło się na sprzedaż. Dziś rozkład strony internetowej, projektowanie grafiki oraz innych motywów w zasadzie nie następuje już na tych zasadach. Osoby stawiające strony zmierzają do podkreślenia niepowtarzalnych właściwości specjalności Klienta.
Styl ten stał się bardzo ciekawy oraz polega na spożytkowaniu przez grafikę pełnej rozpiętości monitora. Głównie – uwaga użytkownika nie roztacza się na pozostałe drobiazgi, po drugie – kusi świetnie dopasowaną grafiką do dalszego sprawdzania strony. Ekrany wstępne zapełnione są w pełni grafiką, grafiką z jakimś przekazem lub guzikami akcji. Mogą być bierne lub spełniać rolę slydera. Sporym walorem jest to, iż te fragmenty dostosowują się na potrzeby monitorów na laptopach i szerokich monitorów. Świetnej jakości szatę graficzną powinno przygotować nieamatorskie studio graficzne.
Spora, doskonałej jakości grafika przyciągnie oko niejednego Konsumenta. To efektywny zamysł, żeby wzbogacić wizerunek witryny. Część użytkowników jest wzrokowcami, zatem tym bardziej opłaca się w taki komponent zainwestować. Mówiąc w skrócie nie stosujmy w praktyce jednak z tzw. banków nieodpłatnych zdjęć, najbardziej wówczas, kiedy nasza marka ma się niewątpliwie wiązać z profesjonalizmem. Lepiej zlecić przygotowanie fotografii dobremu grafikowi, który zatroszczy się o to, żeby wszystkie posiadały idealny nastrój oraz współgrały z porządkiem witryny.
Material design to kierunek opierający się na planarnych tonach oraz na wykorzystaniu świateł oraz cieni. Google zainspirowało się tutaj tradycyjnym papierem oraz atramentem. Głównym celem było podwyższenie zrozumiałości stron, jak również poprawienie braków, które były widoczne w trendzie flat. Ogólnie rzecz biorąc material design to: ułożenie w trójwymiarze (jednomyślnie z gradacją detali), dynamiczne oraz harmonijnie wkomponowane barwy (jeden odcień podstawowy i pozostały odcień dodatkowy, m in. do podkreśleń), praktyczne ikonki (maksymalnie proste, z skromnymi zakończeniami linii, z użyciem proporcji 2dp), zdjęcia i wykresy wektorowe (dostosowane do nastroju witryny; napis umieszczony na zdjęciu musi obowiązkowo figurować na gradiencie; nie wolno przedawkować z przyciemnianiem) oraz typografia oparta o styl Roboto.
Przeważająca część użytkowników Internetu w zasadzie nie dostaje od sprzedawców tego, czego sobie życzą. Idą na stronę internetową oraz co rejestrują? Monotonny projekt logo, bardzo dużo zbędnych wpisów (które mogą przewijać w nieskończoność), a finalnie są zaczepiani ulotkami informacyjnymi o tym, by obowiązkowo wpisać się do newslettera, skorzystać z mnóstwa promocji (które na pewno za sekundę się skończą) albo omówić wszystko z konsultantem (który co kilka sekund włącza się na czacie i wcale nie jest to „żywa osoba”). Klienci potrzebują tego, ażeby osiągnąć uczuciową relację z produktem bądź jeśli to dopuszczalne – ze sprzedawcą. Wcale nie chodzi tu o „handlowanie się”, lecz możliwość zaufania. Interesującym zamysłem jest zatem opowiedzenie cokolwiek o własnej działalności gospodarczej. Od niedawna opisuje się to jako „storytelling”, a mianowicie informowanie o tym, kim jest każdy członek firmy, co może zaoferować ten wytwórca etc. Zaprezentowana postać reklamy dużo łatwiej trafia do odbiorców i daje lepsze wyniki niż denerwujące okna, które wyskakują „zza węgła”.
Jeśli chcesz wiedzieć o wiele więcej, kliknij w odsyłacz obok – Reklama Toruń – a odnajdziesz wiele więcej informacji.